Sobota 24 września 2016r.
Po wędzeniu tydzień wcześniej serków postanowiłem zrobić swojska kiełbasę i oczywiście ją uwędzić bo już stęskniłem się za jej smakiem. Zakupiłem 5 kg mięsa i do dzieła. Tym razem postanowiłem zastąpić w składnikach szynkę łopatką aby kiełbasa była bardziej tłusta -
opis wykonania swojskiej kiełbasy tu. W piątek przystąpiłem do robienia kiełbasy, planując wędzenie w sobotę. Wędziłem drewnem bukowym ale tylko na początku. Po godzinie zacząłem dodawać drewna ze śliwy i zerwane gałązki z drzewa jabłoni i czereśni wraz z liśćmi. Wyszła wspaniale- kolor ciemno brązowy. W środku jak kiełbasa polska. Super smak. Warto jednak uwędzoną tak kiełbasę sparzyć ale nie we wrzątku, tylko gotować przez ok. 30minut w wodzie o temperaturze do 70 stopni. Woda ledwo tylko pyrczy. Ciągle powtarzam. Warto poświęcić dzień aby mieć wspaniałą pod względem smaku swojską kiełbasę.
Te niby najlepsze sklepowe nie mają nawet prawa leżeć koło swojskiej kiełbasy! Poniżej fotorelacja.